Uwierzyć w siebie
Chłopcy poszli dziś do szkoły kompletnie nieprzygotowani. Leniwa niedziela osłabiła moją czujność w tej kwestii. Poniedziałkowy nawał obowiązków nie nastraja pozytywnie, uwiera jak za ciasne, niewygodne buty. Zakładam wygodne klapki i małymi krokami zmierzam naprzód. Mały znowu pomazał ścianę. Na szczęście to kredka, łatwo zejdzie... Klękam przed dziecięcym bazgrołem. Znowu nie przypilnowałam! Krzyczę, że tak nie wolno, za chwilę żałuję, bo mały płacze i ściska za szyję. W myślach zaczynam wątpić w siebie. Jestem niewystarczająco dob..... Hej! Kobieto, co ty mówisz!
Idę po czystą kartkę i rysujemy kotka, a potem pieska i samochód. Wieszamy pranie, układamy buty i rozrzucone zabawki. Mały zasypia oglądając bajki, a ja zastanawiam się nad tym, czy jestem wystarczająco dobra.
Składając pranie pomniejszam swoje zalety, a powiększam wady. Chowam się w kącie swojej niewiary w siebie, siedzę w cieniu. Kobieto, tam nic ci nie urośnie!
Wychodzę do ogródka. Na grządkach z warzywami zawiązują się pierwsze pomidory, pachnie melisa i mięta. W cieniu pod płotem ślimak zjada wątłą cukinię...
Boże, dziękuję ci za tą lekcję w plenerze! Dziękuję, że przypominasz nieustannie kim jestem!
Pokora nie jest chowaniem się w sobie ani pomniejszaniem swojej wartości. Jest prawdą! Mimo pomazanej ściany jestem dobra matką. Taka jest prawda. Ty, Panie, dałeś mi ten dar, więc na pewno nie jest niewystarczający! Jest pięknym skarbem, talentem, który błyszczy tylko w słońcu...
Świat wokół mnie rozkwita w Twoim blasku. Czerwcowe słońce rozlewa się na kwiatowej rabacie. Miło w tym cieple. Bardzo...
Bycie mamą jest takie mało efektowne. Gdyby bycie mamą dawało tyle prestiżu i podziwu co funkcja prezesa w banku, czy profesora na uczelni - wtedy nie musiałybyśmy każdego dnia starać się myśleć, że to co robimy jest mega ważne i wartościowe. A tak? jedyną gratyfikacją jest miłość w czach dziecka, jeśli umiesz to docenić i nie czekasz na pochwały i dyplomy - to jesteś w domu :-)
OdpowiedzUsuń