Mam na imię Marta. Z wykształcenia jestem prawnikiem, z miłości - żoną i matką czwórki dzieci. Karierę zawodową porzuciłam w momencie, kiedy na świecie pojawił się mój pierwszy mały skarb... Ten blog jest miejscem, w którym dowiesz się, co jest dla mnie cenne i wartościowe. Rodzina, wiara, przyjaźń z Bogiem i drugim człowiekiem, tradycje, zdolności i czas spędzony z bliskimi to moje babskie skarby...
Marto, właśnie natknęłam się na Twojego bloga. Dawno nic nie pisałaś. Nie przestawaj.przeczytalam kilka poprzednich wpisów, są wspaniałe. Jesteś bardzo odważna, te wpisy o małżeństwie i codzienności,są piękne, siedzę i płaczę że wzruszenia, wszystko to porusza moje serce,tak do głębi... Mam nadzieję,że nie zniechęcił Cię komentarz o bułkach,był bez sensu. Nie chcę nikogo obrażać,ale od razu widać,że ta osoba kompletnie nie zrozumiała Twojego przekazu o prostej codziennej miłości,która jest tak wielką wartością,a której nie potrafimy docenić. Pisz dalej,bo masz wiele do powiedzenia światu. Odkrywasz swoją duszę i serce i to jest piękne. Przepraszam,że piszę to jako kultura krajów niemieckojęzycznych,ale na razie nie mam innego konta na Gmailu. Mam na imię Justyna i wszystko,ci dziś u Ciebie przeczytałam,było dla naprawdę ważne.:-)
Dziękuję za przemiłe słowa. Przerwa spowodowana była natłokiem spraw osobistych. Komentarze już mnie nie zniechęcają. Postaram się częściej dzielić swoją wrażliwą duszą. Pozdrawiam cieplutko.
Marto, właśnie natknęłam się na Twojego bloga. Dawno nic nie pisałaś. Nie przestawaj.przeczytalam kilka poprzednich wpisów, są wspaniałe. Jesteś bardzo odważna, te wpisy o małżeństwie i codzienności,są piękne, siedzę i płaczę że wzruszenia, wszystko to porusza moje serce,tak do głębi... Mam nadzieję,że nie zniechęcił Cię komentarz o bułkach,był bez sensu. Nie chcę nikogo obrażać,ale od razu widać,że ta osoba kompletnie nie zrozumiała Twojego przekazu o prostej codziennej miłości,która jest tak wielką wartością,a której nie potrafimy docenić. Pisz dalej,bo masz wiele do powiedzenia światu. Odkrywasz swoją duszę i serce i to jest piękne. Przepraszam,że piszę to jako kultura krajów niemieckojęzycznych,ale na razie nie mam innego konta na Gmailu. Mam na imię Justyna i wszystko,ci dziś u Ciebie przeczytałam,było dla naprawdę ważne.:-)
OdpowiedzUsuńDziękuję za przemiłe słowa. Przerwa spowodowana była natłokiem spraw osobistych. Komentarze już mnie nie zniechęcają. Postaram się częściej dzielić swoją wrażliwą duszą. Pozdrawiam cieplutko.
Usuń