Ciche drogowskazy
Życie to szaleństwo, mówisz? Nawet nie wiesz kiedy zleciał cały styczeń.
Dopiero przecież były Święta! Tydzień skrócił się do kilku dni? Po poniedziałku jest od razu piątek, a po nim
znów poniedziałek? Znasz to tak samo
dobrze jak ja. (Ja może nawet lepiej. )W tym pędzie czasem zapomnę rano dobrze
wyglądać, wybiegam więc w dresie, o szóstej, po ciemku, po chleb do
piekarni. Biorę zwykły, cały, niekrojony
i 10 bułek. A ty? Ty masz może więcej
czasu, żeby się zorientować, które ziarna są zdrowsze i bardziej fit. Ja
pędzę już z tym zwykłym nakarmić głodne dzieciaki. Bo wiesz, u mnie to
wszystko takie proste, normalne. Nie, nie podwożę dzieci do szkoły. Idą. Tak,
normalnie idą pieszo… no z plecakiem,
normalnie. Przecież do szkoły idą. Jak
to, co później? Angielski? Tańce? Skrzypce? Nie, na to nie mają niestety czasu,
kochana… Mówisz, że teraz trzeba brać witaminy? Nie nadążam za światem, niestety. U nas jemy po prostu jabłka. Całe, czasem kompot z nich ugotuję. Lecisz po
pracy na salsę? Ja? Nie, dziękuję… Lekturę właśnie czytamy, a wieczorem gramy w
planszówki. Ferie? W domu, przy kominku,
z mężem, dziećmi. No, szkoda, szkoda… Może następnym razem. Życie ucieka? Świat nie poczeka?
W domu jednak wszystko czeka…
kawa pachnąca na stole, uśmiech męża i pytanie: jak się spało i czy zimno na dworze? Czekają dzieci, stół, przy którym codziennie
okruchami sypie się ze świeżych bułek
miłość. Czeka moje krzesło, moja kuchnia i ogród, w którym hoduję po prostu taką zwykłą, małą miłość. Życie to szaleństwo? Być może, bo rzeczywiście nie nadążam brać z niego garściami, czerpać radości ze
zwykłych, prostych dni.
Biegniemy gdzieś, niesieni prądem
mody, trendów i cudzych opinii - że tak trzeba.
Zwykły, prosty dom stał się obciachem.
Zwykły mąż i zwykłe dzieci to też nie jest dziś powód do dumy. Wczoraj wspomniał o tym nawet papież
Franciszek, jakby czytając zbierane w tamtym
tygodniu w mojej głowie myśli: „Ze smutkiem jednak musimy przyznać, że
małżonkowie, którzy przez lata żyją razem nikogo nie interesują, natomiast
zainteresowanie budzą skandale, separacje, rozwody". Smutne to, lecz ja z
nadzieją patrzę w przyszłość, bo wiem, że ci, którzy błądzą, prędzej czy
później będą szukali drogowskazów. Być
może ktoś kiedyś spojrzy na nasz zwykły dom i dostrzeże w nim właściwy
kierunek, może ujrzy w nas – zwykłej żonie i mężu – cichy drogowskaz prostej, niedoskonałej, lecz prawdziwej miłości.
Czy widziałaś video wszędzie dostępne z czego piecze się te bułki ? Dając je komukolwiek do jedzenia nie można mówić o żadnej miłości tylko o truciu ... niestety świat się zmienił . Masz racje pewne wartości nigdy nie powinny . Ale niektóre trzeba zweryfikować niestety. Bo jak kochasz to chcesz dawać to co najlepsze. Martwi mnie ze ludzie nadal nie rozumieją jak bardzo szkodzi przetworzona sztuczna żywność. Ze przygotowywanie jej to dbanie o kogoś.. ale na pociechę coraz więcej ludzi wokoło wraca do celebrowania życia w swej codzienności tylko jak piszesz nimi nikt się nie interesuje.. znikają z radaru ... i dobrze :)
OdpowiedzUsuń